Ciekawy tekst o zmianach preferencji wyborczych na bazie badań CBOS:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Mlodzi-dobrze-zarabiajacy-mieszkancy-najwiekszych-miast-nie-chca-juz-glosowac-na-PO,wid,15893342,wiadomosc.htm
"(...) Największe przesunięcie dotyczyło preferencji wyborczych w miastach liczących co najmniej 501 tys. mieszkańców. W lipcu ubiegłego roku poparcie dla PiS wynosiło tam zaledwie 15 proc. Rok później, na partię Kaczyńskiego chciało głosować już 30 proc. mieszkańców dużych miast (...)"
"(...)" Podobny, równie drastyczny spadek poparcia Platforma zanotowała także w innych grupach, do tej pory uznawanych za żelazny elektorat tej partii. Pogorszenie wyników sondażowych z 32 proc. w lipcu ubiegłego roku do 26 proc. w lipcu 2013 roku, w dużym stopniu łączy się z odpływem elektoratu tradycyjnie głosującego na Platformę. Co znaczące, coraz większe poparcie w tych grupach wyborców zdobywa PiS. (...)"
"(...) Najgorsze notowania partia Tuska ma wśród najmłodszych, chce na nią głosować tylko 17 proc. wyborców w wieku od 18 do 24 lat. (...)"
Ale PiS też traci młody elektorat:
"(...) Partii Kaczyńskiego nie udało się przyciągnąć niezadowolonych z Platformy młodych wyborców. Co więcej, PiS stracił w tej grupie jeszcze więcej niż PO. W lipcu 2012 roku Prawo i Sprawiedliwość z poparciem na poziomie 35 proc. wyraźnie wygrywało w tej kategorii wiekowej z Platformą. Rok później chęć głosowania na PiS deklarowało tylko 14 proc. wyborców poniżej 25 roku życia. Prawo i Sprawiedliwość zyskuje przewagę tylko wśród wyborców, którzy mają co najmniej 35 lat.
Trzecią siłą polityczną wśród najmłodszych jest Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, na to ugrupowanie chce głosować co dziesiąty uprawniony do głosowania (...)".
Istotne też, że nie tylko PO traci, ale PiS zyskuje nowych wyborców:
"(...) Z porównania badań CBOS z lipca 2012 i 2013 roku wynika, że wzrost poparcia dla PiS i spadek notowań Platformy nie wiąże się z niższą frekwencją. Co więcej, przez rok odsetek osób deklarujących, że na pewno wezmą udział w wyborach, wzrósł o jeden punkt procentowy, do 59 proc. W poszczególnych miesiącach w ciągu ostatniego roku, deklarowana frekwencja była na stabilnym poziomie, kilkuprocentowe zmiany mieściły się zwykle w granicach błędu doboru próby. Może to oznaczać, że słaby wynik Platformy nie jest efektem zniechęcenia do polityki części elektoratu tej partii, na co mogłaby wskazywać niska frekwencja, ale względnie stałą zmianą preferencji wyborczych. (...)"
Ale i tak najmądrzejsi z nas dalej popierają PO!
"(...) Stosunkowo skutecznie Platforma utrzymuje poparcie wśród osób z wyższym wykształceniem. W ciągu roku PO straciła w tej grupie siedem punktów procentowych, jednak z wynikiem na poziomie 35 proc., nadal jest bezkonkurencyjna. Jarosławowi Kaczyńskiemu nie udało się przekonać do siebie tej grupy wyborców. W lipcu 2013 roku PiS popierało 15 proc. osób z wyższym wykształceniem, o dwa punkty procentowe mniej niż rok wcześniej.(...)"