religia w szkole

Problem bytności religii w szkole jest jednym z wielu światopoglądowych problemów rozpalających co jakiś czas polską scenę polityczną. Jedni uważają, że religia nie powinna być jednym z przedmiotów szkolnych, inni natomiast, że jest ona ważna i uczniowie powinni mieć możliwość uczęszczania na tego typu zajęcia właśnie w ramach szkolnictwa publicznego.

Stan obecny

Religia powróciła do szkół po upadku komunizmu. Demokratycznie wybrani posłowie z dumą przywracali ten przedmiot do szkoły – za czasów ich młodości nauczany był on tylko i wyłącznie w salkach katechetycznych przy parafiach. Księża natomiast zatrudniani zostali w charakterze nauczycieli – dostają normalną pensję z budżetu państwa oraz za sprawą płaconych składek otrzymują później emeryturę. Obecnie istnieje możliwość wypisania się z religii i uczęszczania na inny przedmiot: etyka, który każdy dyrektor ma obowiązek prowadzić, jeśli jest odpowiednie zainteresowanie. Uczniowie mają też prawo nie chodzić na żaden z tych przedmiotów. Oczywiście w przypadku większości uczniów o tym, czy chodzą oni na religię czy nie decydują rodzice – dopiero po 18. roku życia można zdecydować o tym samemu. Ocena z religii bądź etyki liczy się do średniej ocen, jak każdy inny przedmiot. Warto też nadmienić, że zajęcia te prowadzone mogą być nie tylko przez księży, ale często także przez katechetów z wykształceniem teologicznym.

Kontrowersje związane z nauką religii

Wiele osób niewierzących oburza się na fakt, że religia finansowana jest z budżetu państwa: uważają oni, że tego typu przedmiot powinien być nauczany w salkach katechetycznych oraz opłacany przez wiernych. W ramach tej koncepcji osoby, które nie identyfikują się z daną religią nie mają ochoty opłacać, również ze swoich podatków, tego typu działalności naukowej. Wyprowadzenia religii ze szkół, co ciekawe, żąda też wiele osób wierzących. Uważają oni, że jest to przedmiot charakterystyczny i nie można go wciskać między matematykę a język polski. Sądzą oni, że dziecko lepiej zrozumie katechezę, kiedy stworzy się ku temu odpowiedni klimat. Byłoby to wówczas pewnego rodzaju zajęcie dodatkowe, pozaszkolne. Kościół jednak prawdopodobnie nie byłby zadowolony z takiego rozwiązania, ponieważ coraz większe liczby osób odpisujących się z lekcji religii w ostatnich latach, nie wróżą takim zajęciom wysokiej frekwencji.

Stanowisko zwolenników religii w szkole

Według wielu konserwatywnych polityków oraz przedstawicieli społeczeństwa obecny stan prawny jest dobry. Uważają, że tradycyjne, chrześcijańskie korzenie Polski i Europy powinny mieć odzwierciedlenie w szkolnych lekcjach. Starsze pokolenie nadal sądzi, że lekcje religii są pewnego rodzaju zwycięstwem nad obozem komunistycznym, czymś co wywalczyli protestami oraz groźbami. Od wielu lat większości w polskim Parlamencie mają właśnie tego typu zdanie i religii ze szkół nie wycofują. Próżno też tego oczekiwać w najbliższej przyszłości. Jeżeli przedmiot ten wróci kiedyś do salek katechetycznych, raczej będzie to już w okresie rządów kolejnego pokolenia Polaków.

Rekomendowane artykuły